Komentarze: 0
W takim razie postaw na prezentacje łączące dźwięk z obrazem typu articulate.com (przykład) lub w wersji mniej profesjonalnej, ale darmowej: slidecast.
1. Robisz slajdy w PowerPoint z obrazków w e-booku - im prostsze, tym lepiej.
2. Nagrywasz głos na zwykłym sprzęcie
3a. Synchronizujesz slajdy i dźwięk w jednym z powyższych narzędzi
3b. Zlecasz nam za 200 zł netto / 1h materiału oczyszczenie materiału, pocięcie i wyprodukowanie go w articulate.
Masz produkt multimedialny dużo bardziej zachęcający niż e-book bo, jak zauważył Mateusz, klient może zdobyć wiedzę pasywnie.
Dobra rada: na slajdach umieszczaj tylko rysunki i hasła - im więcej tekstu na slajdach, tym mniejsze zrozumienie tematu (zbadane przez amerykanów) - uczący będzie raz słuchał raz czytał, co powoduje utratę koncentracji.
Błąd. Duża część ludzi jest słuchowcami.
Zgadzam się. Statyczne slajdy + narracja.
Piotrze, jak sądzisz, na ile mógłbym wtedy takie dwie wersje wycenić, jeśli ani treść, ani klient docelowy nie zmieniłby się, a zmianą (być może bardzo istotną) byłaby tylko forma, jak wyżej?
Ja osobiście przetestowałbym pod kątem generowanych zysków takie podejście:
Control: Sam e-book za 187 zł
Test A: Prezentacja on-line + e-book za 187 zł
Test B: Prezentacja on-line + e-book za 187 zł lub e-book za 97 zł
Po tym teście można by przetestować elastyczność cenową tej oferty windując cenę szkolenia w górę oraz wpływ wersji DVD na sprzedaż.
Chwała Ci za to .
"Studio" w domu za grosze:
Zakupy te razem z prostym mikrofonem to może 200 zł-300 zł
Wybierz pokój z dywanem na podłodze, zasłonami i jak największą liczbą mebli - mniejsze echo. Wystaw cały komputer za drzwi pokoju W pokoju zostaw monitor, myszkę, klawiaturę i mikrofon Za mikrofonem postaw coś miękkiego, dużego i w kształcie lutery V lub U - np. poduszkę z sofy, aby dźwięk się nie odbijał od ścian. Dla najlepszego efektu nagrywaj późnym wieczorem albo w nocy.Potem trzeba poprawić poziomy dźwięku, podkręcić nieco basy i jakość jest bardzo przyjemna... ale tutaj nie potrafię poradzić, bo to robi mój geniusz od dźwięku, Adam.