Archiwum styczeń 2012


sty 02 2012 Jak nie stracić pieniędzy i czasu w niezyskownym...
Komentarze: 0
Wersja audio moim zdaniem byłaby wręcz gorsza, niż ebook, bo wiele zagadnień, jakie omawiam dotyczą rysowania projektu, albo tego jak układać instalację, a to lepiej pokazać na obrazku.


W takim razie postaw na prezentacje łączące dźwięk z obrazem typu articulate.com (przykład) lub w wersji mniej profesjonalnej, ale darmowej: slidecast.

1. Robisz slajdy w PowerPoint z obrazków w e-booku - im prostsze, tym lepiej.
2. Nagrywasz głos na zwykłym sprzęcie
3a. Synchronizujesz slajdy i dźwięk w jednym z powyższych narzędzi
3b. Zlecasz nam za 200 zł netto / 1h materiału oczyszczenie materiału, pocięcie i wyprodukowanie go w articulate.

Masz produkt multimedialny dużo bardziej zachęcający niż e-book bo, jak zauważył Mateusz, klient może zdobyć wiedzę pasywnie.

Dobra rada: na slajdach umieszczaj tylko rysunki i hasła - im więcej tekstu na slajdach, tym mniejsze zrozumienie tematu (zbadane przez amerykanów) - uczący będzie raz słuchał raz czytał, co powoduje utratę koncentracji.
 

Poza tym człowiek jest wzrokowcem i słuchanie konkretnych rad (to nie rozwój osobisty...) wymaga dużej koncentracji.


Błąd. Duża część ludzi jest słuchowcami.
 

Video byłoby lepsze, ale musiałoby zawierać te obrazki, a nie moją osobę.


Zgadzam się. Statyczne slajdy + narracja.

Piotrze, jak sądzisz, na ile mógłbym wtedy takie dwie wersje wycenić, jeśli ani treść, ani klient docelowy nie zmieniłby się, a zmianą (być może bardzo istotną) byłaby tylko forma, jak wyżej?

Ja osobiście przetestowałbym pod kątem generowanych zysków takie podejście:

Control: Sam e-book za 187 zł
Test A: Prezentacja on-line + e-book za 187 zł
Test B: Prezentacja on-line + e-book za 187 zł lub e-book za 97 zł

Po tym teście można by przetestować elastyczność cenową tej oferty windując cenę szkolenia w górę oraz wpływ wersji DVD na sprzedaż.
 

M.in. dlatego też zachęcam do sprzedaży własnych Ebooków przez Ekademię.


Chwała Ci za to Puszczenie oczka.
 

Teraz po prostu każdy koszt trzeba ciąć a kolejne rzeczy robić kosztem minimalnym, więc prezentację nagram sam na zwykłym sprzęcie, bez kamery, studia itd.


"Studio" w domu za grosze:

kup bardzo długi kabel do monitora kup bardzo długi kabel audio (mikrofon->komputer) lub mikrofon usb kup tanią klawiaturę i myszkę usb kup dobry hub usb i długi, dobrej jakości kabel USB

Zakupy te razem z prostym mikrofonem to może 200 zł-300 zł

Wybierz pokój z dywanem na podłodze, zasłonami i jak największą liczbą mebli - mniejsze echo. Wystaw cały komputer za drzwi pokoju W pokoju zostaw monitor, myszkę, klawiaturę i mikrofon Za mikrofonem postaw coś miękkiego, dużego i w kształcie lutery V lub U - np. poduszkę z sofy, aby dźwięk się nie odbijał od ścian. Dla najlepszego efektu nagrywaj późnym wieczorem albo w nocy.

Potem trzeba poprawić poziomy dźwięku, podkręcić nieco basy i jakość jest bardzo przyjemna... ale tutaj nie potrafię poradzić, bo to robi mój geniusz od dźwięku, Adam.

wydajnapraca : :